Recenzja "Smutku" Moniki Badowskiej To, co napisał C.S. Lewis to dyskusja ze śmiercią, ludzkim na nią patrzeniem, z Bogiem i tym w jakie ludzie Boga ubierają przymioty.
"Smutek" Lewisa to notatki z dziennika prowadzonego przez Autora po śmierci żony. Tekst C.S. Lewisa poprzedza doskonały wstęp Douglasa H. Greshama, syna zmarłej żony Autora. W tym wstępie przeczytać możemy o związku dwojga wielkich postaci, o miłości, która połaczyła ich w czasie, gdy wspólne dni - z racji choroby Joy Greshman - były już niemalże policzone.
To, co napisał C.S. Lewis to dyskusja ze śmiercią, ludzkim na nią patrzeniem, z Bogiem i tym w jakie ludzie Boga ubierają przymioty. Autor rozkłada na poszczególne elementy smutek przyrównując go do uczucia niepewności, strachu. Pisze o stracie odczuwanej w sposób fizyczny, o utracie części siebie, poddaje w wątpliwość swoją wiarę w Boga, pisze szczerze, wręcz krwiście, dojmująco.
"Smutek" to książka, która bazuje intensywnie na odczuciach czytelnika. Inaczej odbierze jej treść ktoś, kto niedawno sam sprzeczał się z Bogiem o cierpienie i śmierć, inaczej ktoś, kogo nie dotknęły rzeczy ostateczne. Odmienne będzie pojmowanie zapisków Lewisa u młodej osoby od pojmowania starszych wiekiem. To tekst ponadczasowy, nieokazjonalny, tekst, który skłania do refleksji i analizy. Tekst Wielki, podobnie jak wielki był jego Autor.
|
| Książkę czyta się niemal jednym tchem, autor przytacza barwne przykłady par, z którymi spotkał się w swojej pracy. Par, w których można odnaleźć i część swojej historii. A w tych wszystkich opowieściach Chapman wznieca też ogromną nadzieję, pokazując, że szczęśliwe i kochające się małżeństwo jest naprawdę możliwe! Nawet jeśli mówimy różnymi językami. » |
|
| Lektura książki C.S. Lewisa "Przebudzony umysł" może służyć do budzenia umysłu do rozmyślań na ważkie tematy dotyczące natury człowieka, moralności, Biblii, Trójcy Świętej, grzechu, zobowiązań, piekła i nieba, miłości i seksu, przyrody, świata postchrześcijańskiego. » |
|
| Wrzeszczy, kopie, wali rękami o podłogę? Nie reaguje na prośby? Patrząc prosto w oczy rodzicowi robi właśnie to, czego ten mu zabronił? Słyszysz od innych, że Twoje małe dziecko jest rozpieszczone? Sama przyznajesz z irytacją w głosie, że jest niegrzeczne i nieposłuszne, ale w myślach pytasz: dlaczego tak się dzieje? Przeczytaj "Próbowałam już wszystkiego" » |
|
| Niezwykłość „Dopóki mamy twarze” i brak porównania tej książki do czegokolwiek rzuciły mnie na kolana. We mnie ta książka wywołała całą masę uczuć: wzruszyła i przeraziła oraz potrafiła sprawić, że zapomniałam, gdzie jestem i jak się nazywam. » |
|
| Na początku ogarnęło mnie przerażenie, bo będąc matką dwójki dzieci nie wierzyłam w dokładny harmonogram dnia. Autorka konsekwentnie wprowadza wszystkie swoje zasady i tutaj zgodzę się w 100%, że często my sami - rodzice jesteśmy winni, kiedy nasze dziecko o godz. 22:00 nie śpi, jest rozdrażnione, niespokojne. Co za tym idzie, my jesteśmy wykończeni, głodni i zasypiamy szybciej od niego. Zalecenie Giny Ford: „ ułóż dziecko do snu w ciemności, za zamkniętymi drzwiami, najpóźniej do godz. 19:00”. Tylko od nas zależy, czy poważnie weźmiemy sobie do serca te zalecenia i będziemy starali się je wprowadzać w życiu naszej rodziny. » |
|
| W czym pomoże książka? Przede wszystkim w tym, jak radzić sobie z różnymi kwestiami związanymi z niemowlęciem – z jego płaczem, zasypianiem i długością snu, głodem, niepokojem i wszystkim tym, co może spotkać malca i jego rodziców. Według autorki poradnika, wszystkie problemy da się rozwiązać, poprzez jedną jakże prostą metodę – wprowadzenie do życia maluszka regularności – ustabilizowanych pór snu i karmienia, dostosowanych do potrzeb dziecka w taki sposób, aby osiągnąć odpowiadający maluchowi rytm zasypiania i jedzenia. Niemowlę będzie wówczas wypoczęte i radosne, a do tego znacząco poprawi się codzienne życie jego rodziców. » |
|
| Lekturę czyta się bardzo dobrze, ponieważ zawiera konkretne i przemyślane rady, poparte wieloma przykładami zaczerpniętymi z jej życiowego doświadczenia. Nie są to informacje wyssane z palca. Ten poradnik nie znuży chyba żadnego czytelnika, ponieważ są do niego wplecione elementy graficzne, schematy, tabelki czy wykresy. Książka momentami przeplatana jest symulacją pytań i odpowiedzi młodych rodziców.
» |
|
| "Pierwszy rok życia dziecka" to książka, która może odmienić Twój dotychczasowy sposób pojmowania rodzicielstwa. Jej autorką jest "brytyjska superniania" - Gina Ford. Swoje poradniki oparła na wiedzy oraz bogatym doświadczeniu w pracy z rodzicami i dziećmi. Pomaga innym nie tylko poprzez swoje książki, ale również za pomocą programów telewizyjnych, radiowych oraz artykułów prasowych. » |
|
| Propozycja od Giny Ford powstała z myślą o daniu wytchnienia zabieganym i zmęczonym rodzicom, którzy nie potrafią, nie mogą bądź nie chcą obserwować maluszka przez całą dobę, którzy pragną mieć pewność, że proste działania pozwolą pogodzić potrzeby wszystkich członków rodziny. Zwłaszcza w sytuacji, gdy w domu poza niemowlakiem uwagi domagają się również starsze dzieci.
» |
|
| Trudno dopatrzeć się wad w tej książce. To jedna z lepszych biografii jakie do tej pory czytałem. Warto zatem raz jeszcze podkreślić jej zalety. Autor dysponuje ogromną wiedzą i wie jak przekazać ją czytelnikowi. Potrafi zajmująco pisać o przeszłości. To duży dar, talent, z którego Gerwarth korzysta wyśmienicie. To bardzo sprawnie i fachowo napisana książka. Jest w niej sporo krótkich dygresji, które uszczegóławiają przekaz, ale nie przeszkadzają, nie rozbijają tekstu zasadniczego. Książka nie jest nudna i ciążka, czyta się ją szybko i przyjemnie. To zasługa Autora, który potrafi pisać z polotem, niebanalnie, potrafi wciągnąć czytelnika w opowiadana przez siebie historię. » |
|
Poznaj regulamin konkursu "Kup ksiażki i wygraj pielgrzymkę do Ziemi Świętej"
Przeczytaj program Wydawnictwa Esprit na Targi Książki w Krakowie 2016! Spotkajmy się!
>> 0
Co mi się spodobało w tej książce, to wielowątkowość. „Skrzydła…” na pierwszy rzut oka są powieścią o miłości, ale jeśli przyjrzymy się dokładniej, dostrzeżemy w niej motyw wyboru. Wybór między jednym mężczyzną a drugim, między szczęściem swoim a szczęściem ojca, między uprzedzeniami starej niani a chęcią otworzenia się na nowe religie.
Religia jest tutaj właściwie tłem – wokół niej kręci się cała akcja. Byłam w ogromnym szoku, czytając o tym, jak wzajemnie traktowali się w tamtych czasach protestanci i katolicy. Choć nie należę do bardzo religijnych osób, to niezmiernie dziwiło mnie, że katolicy przedstawiani byli jako pomiot Szatana i największe zło na świecie. Ów religijny wątek nadaje książce poważnego, kontrowersyjnego charakteru i momentami przesłania wątek artystyczny.
Aby otrzymywać informacje o nowościach i promocjach naszego wydawnictwa, wpisz się na listę:
Wpisz się do newslettera!